Qchnia polska

Witamy wszystkie Panie, całujemy rączki spracowane w kuchni i podczas wycierania dziecięcych zadków. W dzisiejszym odcinku programu „Qchnia polska” pokażemy kuchnię sądową, a dokładniej zajmiemy się tradycyjną polską recepturą na to, jak urządzić kobietę, yyyy, to się wytnie, oczywiście chodziło nam o to, jak przyrządzić kobiecie tradycyjną polską potrawę. Nazywa się ona „Chujnia z grzybnią”… Czytaj dalej Qchnia polska

Kto tu jest ograniczony?

O władzy, paragrafach i innych paradoksach. W powieści Josepha Hellera „Paragraf 22” był niejaki Major Major. Pewnie większość z Was go kojarzy, nawet jeśli nie znacie książki ani filmu, bo postać ta przeszła do popkultury jako archetyp urzędnika. Urzędnika nieudacznika, naturalnie. Major Major nie tylko był wstrętnym biurokratą, ale też nienawidził swojej pracy, więc wymyślił… Czytaj dalej Kto tu jest ograniczony?

Mimikra

Od kilku tygodni żyję w narastającym strachu, ponieważ biologiczny ojciec mojego starszego syna zaczął się zachowywać jakby „lepiej”. Zanim powiecie, że to dobrze, przeczytajcie. Smutna prawidłowość jest taka, że ilekroć zachowywał się w sposób społecznie akceptowalny, było to preludium do jakiegoś innego, całkowicie nieakceptowalnego zachowania, którego ofiarą padałam ja, dziecko lub ktoś inny z mojej… Czytaj dalej Mimikra

Krajobraz po bitwie, czyli wsteczna propagacja błędu

Proces „o dziecko” trwał 4 lata (i coś mi mówi, że będzie dogrywka). Matka-alienatorka wydała grubo ponad 100 tys. PLN tylko po to, by zostało ustalone, co na wstępie: dziecko jest przy matce. Reszta to smutne collateral damage: kuratorki dla bio-ojca, kuratorki sprawdzające warunki lokalowe, trauma OZSS, grzywny, sprawy karne, stalking, PTSD, długa przerwa w… Czytaj dalej Krajobraz po bitwie, czyli wsteczna propagacja błędu

Mścicielki, donosicielki, intrygantki, arogantki – ja wszystkie Was dyletantki odwołać chcę

Jest sobota, początek lata, stoję z dzieckiem w najbardziej turystycznym i nasłonecznionym punkcie naszej miejscowości i czekam. Na kuratorkę i biologicznego ojca mojego dziecka, aby “wydać dziecko”. Dlaczego tak? Dlaczego smażymy się w tym skwarze, na oczach przechodniów?Dlatego, że sąd w swej mądrości i majestacie uznał, że skoro biologicznemu ojcu dziecka nie udało się przez… Czytaj dalej Mścicielki, donosicielki, intrygantki, arogantki – ja wszystkie Was dyletantki odwołać chcę

Przemiana

O magicznej maszynce sądowej, której tryby zmieniły matkę naukowczynię w matkę alienatorkę od kosmitów. Historia prawdziwa z cytatami. Kiedy przełamałam wstyd i zaczęłam mówić znajomym, że mam OZSS, patrzyli na mnie, jakbym przyznawała się do jakiejś wstydliwej choroby i ukradkiem szukali śladów opryszczki na moich ustach albo zastanawiali się, z kim „to zrobiłam”. Inni, bardziej… Czytaj dalej Przemiana